Członek SKOnSR Dariusz Lewicki w 10-tce kandydatów do tytułu ,,Polak Roku 2019”

Dariusz Lewicki - licencjat archeologii na Uniwersytecie Wileńskim i magister ochrony zabytków i dziedzictwa kulturowego tamże w taki oto sposób napisał na swoim profilu w facebooku:

,,20 lat temu mój kochany tatuś Robert, fotograf amator, utrwalił mnie na zdjęciu, które później zadecydował wysłać na konkurs fotograficzny Kuriera Wileńskiego ,,Moje dziecko w obiektywie”. Wówczas zostałem wyróżniony i otrzymałem w nagrodę psa! Oczywiście - pluszowego. 6 listopada bieżącego roku zawdzięczając komisji znalazłem się w dziesiątce plebiscytu Kuriera Wileńskiego ,,Polak Roku 2019”. Powiem szczerze, byłem mile zaskoczony. Każda nagroda, wyróżnienie lub podziękowanie na chwilę uskrzydla, daje możliwość upewnienia się, że idę w odpowiednim kierunku. Nie jestem osobą, którą można często spotkać na imprezach, koncertach, mówiącą przed kamerą bądź wyrażającą swoją opinię głośno, dobitnie, aby wszyscy zwracali uwagę, oklaskiwali. To nie moja droga. Mimo to, mam swoje zamiłowania i hobby, dlatego jestem ,,zmuszony” dzielić się nabytą wiedzą ze społeczeństwem. Zwłaszcza, gdy zainteresowania dotyczą ochrony zabytków, miejsc pamięci narodowych, cmentarzy… Dziwnie, nie? Młoda osoba, a interesuje się jakimiś starociami. Każdemu swoje. Dlatego korzystając z okazji chciałbym naszkicować swoje działania i dążenia urzeczywistnione w roku bieżącym, które, w moim uznaniu, wytorowały drogę do plebiscytu ,,Polak Roku”, a mianowicie:


1) od roku 2013 należę do SKOnSR. 25 stycznia namówiony przez członkinię Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą Alinę Obolewicz założyłem fanpage SKOnSR i jestem jego administratorem. Tutaj warto nadmienić, iż od 2015 r. jestem także administratorem strony internetowej SKOnSR. Dbam o to, aby informacja o wydarzeniach na Rossie i działaniach Komitetu docierała do odbiorcy w mgnieniu oka, zamieszczam ciekawe teksty z archiwum, bibliotek, z własnego doświadczenia;
2) jestem pomysłodawcą i autorem kalendarza z okazji 30-lecia Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą oraz konkursu ,,Projekt okładki kalendarza SKOnSR”. Przyczyniam się do popularyzacji Rossy i Komitetu;
3) z mojej inicjatywy we wrześniu powstał cykl pytań ,,Zasięgnijmy opinii”, który stwarza możliwość poznania różnych opinii dotyczących problematyki zabytkowych nekropolii Wilna i Wileńszczyzny;
4) w archiwum Państwowej Biblioteki im. Eustachego i Emilii Wróblewskich w Wilnie odnalazłem dramat pisarza Czesława Jankowskiego Rossieńskie ,,Dziady”. Któż wie, może z biegiem czasu ukażą się na scenie wileńskiej.
5) zgłosiłem kandydaturę Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą do otrzymania medalu Gabrieli Petkevičaitė-Bitė ,,Tarnaukite Lietuvai“ (,,Służcie Litwie”). Zgłoszenie zostało uwzględnione, a medal ustanowiony przez Sejm Litwy, po raz pierwszy od roku 2011, przyznano organizacji zrzeszającej mieszkających na Litwie Polaków;
6) w imieniu SKOnSR zaprosiłem 82 szkoły litewskie w Wilnie w sprawie wzięcia udziału w sprzątaniu Rossy i Bernardynów przed Dniem Wszystkich Świętych. Po raz pierwszy do sprzątania dołączyła się szkoła białoruska i 14 szkół litewskich. Zależy mi na budowaniu pozytywnego dialogu między Polakami i Litwinami.
7) w roku 2018 i na początku roku bieżącego współpracowałem z polską poetką Urszulą Tom. Zaowocowało to wydaniem kolejnego tomiku wierszy ,,Jak złote ziarno”. W II części tomiku wierszy ,,Zatańcz ze mną" przetłumaczyłem wiersze na język litewski. W lutym otrzymałem Dyplom Uznania Mazowieckiego Towarzystwa Kultury: za działalność na rzecz ochrony polskiego dziedzictwa narodowego na Litwie, pielėgnowania języka polskiego i zabytków polskości, rozwijania kontaktów kulturalnych Kresów Wschodnich z Macierzą, za współpracę z Sekcją Literacką Mazowieckiego Towarzystwa Kultury, szczególnie w zakresie publicystycznym i wydawniczym. Serdeczne podziękowania p. Urszuli Tom!
8) 27 czerwca Jury Konkursu podało wyniki XVIII Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego GNIEWIŃSKIE PIÓRO. W konkursie wzięło udział 281 uczestników z Polski oraz z zagranicy (Wielka Brytania, Litwa, Czechy, Holandia, Szwajcaria). Jako jedyna osoba z zagranicy za opowiadanie ,,Wieść od zubożałego aniołka” otrzymałem wyróżnienie. Główny bohater - to wychowanek zakładów opiekuńczych ,,Dom Serca Jezusowego” w Wilnie, który w swoich wspomnieniach nakreśla działalność księdza Karola Lubiańca, jednego z najbardziej zasłużonego działacza początku XX wieku na gruncie wileńskim, na Kresach, całą duszą oddanego dziełu niesienia pomocy maluczkim i kształtowania młodocianych dusz. Początek i kulminacja opowiadania są ze sobą ściśle powiązane. 90 proc. utworu stanowią fakty historyczne, oparte na źródłach archiwalnych lub na wiadomościach, podawanych w starych czasopismach, gazetach z tamtego okresu.
9) Od wielu lat badam drogę życiową ks. Karola Lubiańca, historię kościoła Opatrzności Bożej i Domu Serca Jezusowego w Wilnie. W dobitny sposób przedstawiłem społeczeństwu w jaki sposób jest traktowane polsko-litewskie dziedzictwo sakralne na Litwie. Podejmuję walkę z wiatrakami w obronie zagrożonego sacrum w kościele na Dobrej Radzie: napisałem mnóstwo próśb, skarg, zawiadomień do Departamentu Dziedzictwa Kulturowego na Litwie, biskupów Litwy Arūnasa Poniškaitisa i Darijusa Trijonisa. Niestety, odpowiedzi są powierzchowne albo ignorowane. 26 czerwca skierowałem e-mailowo i pocztą zwykłą list w języku litewskim oraz angielskim do Arcybiskupa Nuncjusza Apostolskiego Petara Rajiča i podałem do wiadomości publicznej. Niestety, odpowiedzi dotychczas nie otrzymałem, a za oknem prędko zima... Może ktoś do pomocy?

Do 31 grudnia 2019 r. trwa głosowanie, które polega na wysyłaniu do redakcji na adres Birbynių 4A, Wilno, wyciętych z gazety i wypełnionych kuponów z nazwiskami swoich faworytów. Można je również wrzucać do specjalnej skrzynki, która jest w recepcji Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Redakcja ,,Kuriera Wileńskiego” prosi Czytelników o podanie swoich nazwisk, ponieważ wśród nadsyłających kupony zostaną rozlosowane specjalne nagrody.

Jestem najmłodszym kandydatem w tegorocznym plebiscycie. Uważam, że szanse na wygraną lub uplasowaniu się w ciepłym środeczku są takie duże jak łezka w morzu. Dlaczego? Bo nie mam tylu znajomych, ile mają dyrektorzy szkół, prawniczka, radny z ramienia AWPL-ZChR, kierownik zespołu, astronom, ekonom. Nie jestem w stanie dorównać swoim zaangażowaniem w życie społeczne nawet wtedy, kiedy robię to z umiłowania, a nie dlatego, że praca = działanie na rzecz polskości i Polaków (tutaj chyba wyjątek stanowi s. Anna Mroczek). Dziękuję za uwagę."