110. rocznica urodzin Jerzego Waldorffa-Preyssa
110 lat temu (4 maja 1910 r.) urodził się Jerzy Preyss – pisarz, publicysta, krytyk muzyczny, założyciel Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami. „Waldorff” początkowo było jego pseudonimem, jednak określenie to tak do niego przylgnęło, że zmienił nazwisko.
Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą jest wdzięczny Jerzemu Waldorffowi za piękną inicjatywę i wsparcie przy założeniu Komitetu w 1990 r.
Ówczesna prezes SKOnSR Alicja Maria Klimaszewska w taki oto sposób wspomina działalność społecznika: ,,U schyłku lat 80-tych gościł w Wilnie Teatr Wielki z Warszawy, a wraz z teatrem był w naszym mieście nieodżałowany Jerzy Waldorff. Był on niezmiernie zafascynowany miastem, a zwłaszcza Rossą. Urzekła Go nasza piękna nekropolia, jej śliczne położenie, stare pomniki, ale zasmuciła Go wielka ruina cmentarza. Chyba było to przeznaczenie, poznaliśmy Go w teatrze, w czasie przerwy. Maestro zaczął rozmowę od cmentarza. I nagle rzekł: „Pamiętajcie, musicie coś z tym zrobić. I to natychmiast. Ojczyzna – to ziemia i groby. Zabierajcie się do pracy, póki nie za późno”. Jerzy Waldorff był prezesem działającego od wielu lat w Warszawie Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami. Postanowił, bez namysłu, że zapozna nas z pracą swego Komitetu i zaprosił nas do Warszawy, w celu zapoznania się z jego pracą, co i jak trzeba robić, skąd wziąć pieniądze na odnawianie pomników, gdzie znaleźć konserwatorów i to dobrych fachowców. Tak zostaliśmy zaproszeni do Warszawy. Była to delegacja Związku Polaków na Litwie, w skład której oprócz mnie, Alicji Klimaszewskiej, weszli: Halina Jotkiałło, śp. Jerzy Surwiło, śp. Olgierd Korzeniecki, Nina i Jan Sienkiewiczowie. Przyjęci zostaliśmy z otwartymi ramionami, po królewsku. W Warszawie ze strony Mistrza padła druga propozycja: „Warszawskie Powązki – Wileńskiej Rossie”. A to oznaczało, że będziemy mogli kwestować na Powązkach na rzecz wileńskiej Rossy. Wielkim ciosem było dla nas odejście Jerzego Waldorffa, przeżywaliśmy to boleśnie. Ale przypomnieliśmy Jego słowa: „Co by się nie stało, trzeba iść dalej, pracować, ożywiać kamienie, bo one będą mówić za nas”. I przypomnieliśmy książkę „Uszy do góry”, którą otrzymaliśmy na pamiątkę z dedykacją: „Czyńcie to, co zamierzyliście, co zaplanowaliście – uszy do góry”. Więc działaliśmy i działamy dalej”.
Jerzy Waldorff ma ogromne zasługi na polu działań społecznych i ochrony zabytków. Z jego inicjatywy powstało Muzeum Karola Szymanowskiego w Zakopanem i Muzeum Teatralne w Warszawie. Dzięki niemu odrestaurowano pałac książąt Radziwiłłów w Antoninie. Przyczynił się do sprowadzenia do Polski szczątków Stanisława Augusta Poniatowskiego. Zainicjował również powstanie dwóch pomników w Warszawie: Ignacego Paderewskiego i Józefa Piłsudskiego. Przedsięwzięciem, które było najbardziej związane z jego osobą, było założenie Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami, nazwanego później jego imieniem. Był inicjatorem pierwszej Kwesty Powązkowskiej, która następnie stała się corocznym wielkim wydarzeniem. Za jego życia odnowionych zostało 1000 pomników na cmentarzu powązkowskim. W 1996 roku Waldorff otrzymał tytuł „Warszawiaka Roku”. Został również odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, za wybitne zasługi dla polskiej kultury.
Przez całe swoje życie Waldorff nie był szczególnie mocno związany z Kościołem, dlatego po jego śmierci, 29 grudnia 1999 r., Kuria Warszawska nie pozwoliła na odprawienie mszy w jakimkolwiek kościele w Warszawie. Uroczystości odbyły się w gmachu Teatru Wielkiego i kaplicy pogrzebowej na Starych Powązkach, na których spoczęło ciało Waldorffa.
Jerzy Waldorff-Preyss (1910-1999) // fot. Cz. Czapliński
Jerzy Waldorff, członkowie SKOnSP i członkowie SKOnSR podczas kwesty w Warszawie w Dniu Zadusznym, 1994 r. // archiwum SKOnSR
Grób Jerzego Waldorffa na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie // archiwum SKOnSR