Poświęcamy pamięci naszych Przyjaciół – śp. Jerzemu Waldorffowi oraz członkom Komitetu, śp. Olgierdowi Korzenieckiemu, śp. Jerzemu Surwile i śp. Halinie Jotkiałło. 

 

Jan Żarnowski   [ ? - 1926 ]

Zawdzięczając prof. dr Ryszardowi Szawłowskiemu został odnowiony grobowiec Jana Żarnowskiego – prezesa NIK w latach 1921 – 1926.

Rodzina prof. dr. Szawłowskiego związana była przez długie lata z kresami. Jego ojciec Wincenty Szawłowski pełnił funkcję sędziego sądu okręgowego w Wilnie. Sam profesor 30 lat przebywał na emigracji na Zachodzie. Po powrocie do Polski został członkiem Kolegium Najwyższej Izby Kontroli RP. Przyjazdy profesora do miasta dzieciństwa oprócz związków uczuciowych, miały cel konkretny: odnowienia grobowca Jana Żarnowskiego. Tak się złożyło, że zbliżała 70 rocznica zgonu prezesa NIK. Grobowiec pomógł odnależć członek Społecznego Komitetu nad Starą Rossą śp. Olgierd Korzeniecki. Jan Żarnowski urodził się na Polesiu. Ukończył gimnazjum w Mińsku Litewskim, a następnie studiował na Uniwersytecie w Petersburgu, prawdopodobnie studiował prawo. W 1878 roku wstąpił do służby w rosyjskiej Kontroli Państwowej, pracował w niej niemal 40 lat, aż do rewolucji 1917 roku. Wyróżniał się niepospolitą wiedzą, prawością charakteru i uczciwością. Nigdy nie ukrywał, że jest Polakiem. Brał czynny udział w życiu Polaków Petersburga. Był filarem polskiej kolonii nad Newą. Ciągle marzył o powrocie do Polski. Po wielu przejściach wraca do Polski w 1920 roku. W 1921 roku został szefem najwyższego państwowego organu kontroli w Polsce – NIK. Pracował aż do 1926 roku, praktycznie aż do śmierci. Po uroczystościach żałobnych w Waszawie zwłoki zmarłego przetransportowano do Wilna i złożono w grobie rodzinnym na cmentarzu Rossa. Takie było życzenie Jana Żarnowskiego. „Wileńskie Słowo” poświęciło mu obszerną publikację. „Słowo” pisało: „Dziś spoczną na Rossie zwłoki jednego z najdostojniejszych ludzi. Praca prezesa była wręcz urągająca siłom ludzkim. Panował chaos w budżetach sądowych. Wykroczeń prawa było co niemiara. Ś.p. prezes Żarnowski mocną ręka ściągał cugle. Był postrachem dla „kombinatorów”. Wprowadzenie ładu i porządku w instrukcje urzędnicze. Bezstronna a przenikliwa historia na karcie odradzającej się Polski imię jego złotymi głoskami zapisze”.

W 70-ą rocznicę zgonu prezesa NIK staraniem prof. dr. Ryszarda Szałkowksiego i przy aktywnym poparciu ówczesnego prezesa tej instytucji Janusza Wojciechowskiego polska firma „Budimex” odnowiła mocno zaniedbany grobowiec. Spoczywają tam również matka Jana Żarnowksiego i jego siostra. Zachowana została pamięć o tym nieskazitelnym Polaku. Był to rok 1996.