Poświęcamy pamięci naszych Przyjaciół – śp. Jerzemu Waldorffowi oraz członkom Komitetu, śp. Olgierdowi Korzenieckiemu, śp. Jerzemu Surwile i śp. Halinie Jotkiałło. 

 

Antoni Wiwulski   [ 1877 - 1919 ]

Komitet musiał spłacić dług wdzięczności jeszcze jednemu wielkiemu artyście–rzeźbiarzowi i budowniczemu – Antoniemu Wiwulskiemu. Studia ukończył w Wiedniu i Paryżu. Po studiach w Paryżu byl twórcą Pomnika Grunwaldzkiego. Już wówczas zyskał sławę. A Wilno zawdzięcza mu Trzy Krzyże. W kościele św. Jana zachowała się tablica pamiątkowa poświęcona 100 rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki.

   

Niestety, nie dotrwało do naszych dni główne dzieło Antoniego Wiwulskiego – Kościół Najświętszego Serca Jezusowego. Projektując to dzieło Wiwulski po raz pierwszy planuje wykonanie konstrukcji żelbetonowych. Pracę nad świątynią przerwała I wojna światowa; brak środków spowodował, że prace chwilowo przerwano. A mury kościoła wznosiły się majestatycznymi. Wnętrze kościoła miało być bogato ozdobione rzeźbami, nad którymi pracował sam Antoni Wiwulski. Nagła śmierć w dniu 10 stycznia 1919 roku nastąpiła w momencie największego rozkwitu Jego talentu. Został pochowany w podziemiach zaprojektowanej przez siebie świątyni. Dawna płyta nagrobna wykonana przez Bolesława Bałzukiewicza, współpracownika i przyjaciela Wiwulskiego, nie zachowała się, widocznie została zniszczona. Po drugiej wojnie światowej mury kościoła wyburzono, aby na fundamentach wznieść Pałac Kultury Budowlanych. Całe szczęście, że szczątki Wiwulskiego zostały przeniesione na Rossę. W miejscu nowego pochówku stanął skromny nagrobek z napisem po litewsku: Antanas Vivulskis, architektas. To nie odzwierciedlało całej prawdy o Nim. Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą postanowił naprawić ten błąd. Zaczął gromadzić fundusze do wzniesienia nowego pomnika nagrobnego. Rzucił hasło do społeczności wileńskiej. Pierwsze większe sumy na realizację tego projektu zebrano podczas koncertu Kapeli Wileńskiej oraz Ryszarda Rynkowskiego w Wilnie. Specjalne podziękowanie należy się artyście, który osobiście apelował o poparcie inicjatywy Komitetu. Radio „Znad Wilii”, „Kurier Wileński” i „Gazeta Wileńska” nagłośniły akcję. Projekt przygotował przyjaciel Komitetu śp. Eduardas Budreika. Profesor wspólnie z nami szukał odpowiedniego kamienia. Akcja rozkręcała się na całego. W gronie ofiarodawców znalazła się Wileńska Szkoła Średnia im. Jana Pawła II, wydział polonistyki Uniwersytetu Pedagogicznego, emeryci z Wilna. Do pomocy włączyli się rodacy z Macierzy. Towarzystwo Przyjaciół Grodna i Wilna – oddział Białostocki, prezes Danuta Małoń przekazała 200 egz książeczek „Szlakiem Mickiewiczowskim”, pieniądze z ich sprzedaży uzupełniły konto Komitetu. Towarzystwo Przyjaciół Grodna i Wilna – oddział w Ełku – też zaofiarowało swoją pomoc. Prezes Halina Orzechowska przekazała 1 000 USD. Odezwali się dalecy krewni Antoniego Wiwulskiego mieszkający w Polsce: w Warszawie, Krakowie, Gdańsku i Katowicach, którzy od dziesięcioleci domagali się, aby stanął nowy pomnik z napisem po polsku. Wsparli oni akcję również materialnie. Z pośmiertnej maski zmarłego Leonas Žukyszrobił wzór portretu. Komitet miał złe doświadcznie z portretem Bolesława Bałzukiewicza. Po naradzie postanowiono, że portret ma być wykuty z kamienia. Zebrano w sumie 12 tysięcy litów, to powinno wystarczyć, aby ruszyć z pracami. Wszystkie formalności zostały dokonane i pozwolenie otrzymane. I znowóż kłody poleciały nam pod nogi. Fundacja im. Józefa Montwiłła zażądała anulowania pozwolenia, bo to ona zobowiązała się wznieść pomnik nagrobny Antoniemu Wiwulskiemu. Ale skończyła się cierpliwość dalekich krewnych artysty. Pani Aniela Łosiowa z Dziewulskich napisała list, w którym pisała: „Bardzo mnie ucieszyła wiadomość, że sprawa budowy pomnika Antoniego Wiwulskiego na Rossie wreszcie ruszyła. Podoba mi się projekt skromnego, prostego pomnika. Myślę, że będzie go można stosunkowo szybciej zbudować niż według Fundacji im. J. Montwiłła, gdzie zakładano zorganizowanie konkursu, który dotąd (od dziesięcioleci) nie ruszył z miejsca i jest zbyteczny. Antoni Wiwulski był człowiekem niezwykle skromnym, dlatego też dobrze, że jego pomnik będzie też wyrazem jego charakteru”. Krewna Wiwulskiego wyraziła też nadzieję, że Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą sprawę wzniesienia pomnika rozwiąże znacznie szybciej i mniejszym kosztem. Ten list przesądził dalsze spory. Prace sprawnie posuwały się naprzód. Wszystkie prace rzeźbiarsko – kamieniarskie wykonał uczeń profesora Eduarda Budreiki Gintaras Šuminas. 14 października 1999 roku pomnik został wyświęcony. W uroczystości wzięła udział duża grupa wilnian, którym nie obojętna była postać Antoniego Wiwulskiego. Sprawiedliwości stało się zadość.