Odnowiono dwa pomniki weteranów powstania 1863 r.

   W rodzinnym grobowcu na Starej Rossie spoczywa Seweryn Ryszard Mikutowicz (1834-1907) - to kapłan, który zaangażował się w powstanie. Jego patriotyczne kazania, poparcie dla powstańców, msze w intencji walczoncych, wystarczyły, że został aresztowany i zesłany na Syberię. A miał tylko 29 lat.

Przed renowacją

Po renowacji

   Podobny los spotkał i innego kapłana - Waleriana Różyckiego (1827-1902). Święcenia kapłańskie otrzymał w 1854 roku, ale kształcił się dalej, był doktorem prawa kanonicznego. Gdy wybuchło powstanie, był proboszczem w parafii Kliczków Mały (to na południowym-wschodzie Polski). Też od pierwszych dni stanął po stronie powstania, też wygłaszał patriotyczne kazania, przechowywał powstańców, opiekował się rannymi. I los ten sam - skazanie na zesłanie. Około 40 lat przebywał na wybrzeżu Morza Arktycznego. Zmarł w wieku 75 lat w Wilnie, ale okres 40 lat to życie tułacza, ciężka dola i praca, która wyczerpała jego siły fizyczne, ale nie złamało go moralnie. Nigdy nie żałował, że poparł powstanie, bo to był jego obowiązek patriotyczny.