Poświęcamy pamięci naszych Przyjaciół – śp. Jerzemu Waldorffowi oraz członkom Komitetu, śp. Olgierdowi Korzenieckiemu, śp. Jerzemu Surwile i śp. Halinie Jotkiałło. 

 

Zasięgnijmy opinii... (III) u Aliny Balčiūnienė

Przedstawiamy Państwu rozważania ALINY BALČIŪNIENĖ - pracowniczki Centrum Informacji Turystycznej (CIT) i muzeum Władysława Syrokomli na Barejkowszczyźnie, nauczycielki klas początkowych w Gimnazjum im. Szymona Konarskiego w Wilnie, przewodnika (strona internetowa: www.litwaprzewodnik.com)

 

1) Szczątki powstańców styczniowych, znalezione na górze Giedymina, będą pochowane 22 listopada bieżącego roku w głównej kaplicy pogrzebowej na Starej Rossie. Przedstawiciele białoruskiej inteligencji skierowali list otwarty do rządu Litwy z prośbą o to, aby zwłoki Konstantego Kalinowskiego, jednego z przywódców powstania, pochować na Białorusi. Czy powinniśmy byli pójść na ustępstwa naszym sąsiadom?

 

   A. Balčiūnienė: Sądzę, że powtańcy - Zygmunt Sierakowski i Konstanty Kalinowski - jednocześnie straceni w Wilnie, a później pochowani obok siebie (a raczej ich szczątki ukryto) również w Wilnie, muszą spocząć razem. Wileńska Rossa, pamiętająca XIX w. jest najlepszym rozwiązaniam. Jednocześnie rozumiem Białorusinów, którzy każdego, kto urodził się albo był związany z ich terytorium, uważają za część historii i kultury tego kraju.

 

2) W Wilnie coraz częściej stare cmentarze, szczególnie wileńska Rossa lub cmentarz Bernardyński, postrzegane są jako interesujący walor turystyczny. Czy jednak masowe wykorzystanie obiektów sepulkralnych na potrzeby tworzenia produktu turystycznego mającego charakter komercyjny jest etyczne?

   A. Balčiūnienė: Zwiedzając dowolny kraj zwykle odwiedzamy miejsca zabytkowe. Każda wycieczka ma charakter komercyjny. Wchodząc do kościołów, gdzie rzadko który turysta zostawi grosik, również wykorzystujemy to do uatrakcyjnienia pieszej wycieczki. Czy etyczne jest zwiedzanie zabytkowego cmentarza? A gdyby nieodpłatnie, to wtedy ok?
Nigdy nie zauważyłam, żeby jakikolwiek turysta odniósł się do spaceru po cmentarzu bez szacunku. Młodzi Polacy niewiele wiedzą o tych terenach. Czytając napisy na nagrobkach najlepiej mogą uświadomić sobie, że rzeczywiście te tereny są przesiąknięte polskością. Tego nie zastąpi żadne opowiadanie czy film. To jak dotyk historii. Kwatera Wojskowa ukazuje różne okresu XX w., gdy tutaj walczyli o Polskę, ginęli za tę ziemię. Zresztą oprócz turystów to na Rossę nie bardzo już kto i zajrzy. I tak już od ponad pół wieku...

 

3) Kto przede wszystkim powinien być odpowiedzialny za ochronę zabytkowych cmentarzy w Wilnie?

  A. Balčiūnienė: Jeżeli cmentarz zabytkowy, więc jest na liście obiektów chronionych. Mamy Departament Dziedzictwa Kultury. Jak najbardziej. Może też współpracować z organizacjami pozarządowymi NGO (ang. non-government organization)